Krok pierwszy: zrozumieć, jak bardzo każdy krok się liczy Pomyśl o swoim dniu. Wstajesz, idziesz do kuchni, biegniesz po autobus, spieszysz się po schodach, stoisz w kolejce, wracasz z zakupów. Niby rutyna, ale w tym niepozornym łańcuchu ruchów tkwi prawdziwa historia Twojego ciała.Każdy krok to mikroskopijna praca kilkudziesięciu mięśni, więzadeł, stawów i ścięgien. Wszystko musi działać precyzyjnie – jak mechanizm zegarka. Wystarczy, że jeden element ustawi się nie tak, a całość zaczyna się sypać. Paradoks polega na tym, że problemy zaczynają się od detalu, na który mało kto zwraca uwagę – stóp. To one są fundamentem, na którym stoi cały…